Żyć, nie umierać. Każdy by chciał. Cieszyć się wszystkimi dniami, mieć swoje pasje, zainteresowania, uczyć się, studiować, mieć dobrą pracę, partnera życiowego, potem doczekać wnuków, mieć spokojną starość. A czy zastanawialiście się kiedyś co by było, gdyby te zwykłe, proste marzenia, już na początku prysły, jak bańka mydlana. A co jeśli na drodze naszego życia stanie przeszkoda. Jedna informacja. Diagnoza. Nowotwór krwi. Białaczka. Smutek. Strach. Przerażenie. Myśleliście kiedyś jak to jest? Próbowaliście sobie wyobrazić te uczucia? Ja, owszem. Jednak doszłam do wniosku, że choćby nie wiem co, nie jesteśmy w stanie sobie tego wyobrazić. Możemy współczuć, nawet więcej możemy pomóc, ale będąc zdrowym człowiekiem nie możemy uświadomić sobie jak to jest mieć nowotwór .

foto. Martyna Urbańska

Mogło być o wszystkim, ale pewnie właśnie dlatego nikt nie spodziewał się, że będzie o tym. Przekornie, bo przecież dzisiejsza młodzież wcale nie chce czytać, słuchać i myśleć o religii (uściślijmy, chrześcijańskiej, czyli tej, nazwijmy ją, "naszej"). Dyskutować i owszem, oczywiście pod warunkiem, że nadarzy się okazja wyrażenia swoich negatywnych opinii, podtuczenia niepochlebnych stereotypów i jednoznacznego zaakcentowania indywidualności jednostki, która w XXI wieku jest samowystarczalna na tyle, by nie potrzebować ani wiary, ani modlitwy, ani bajek o tym Dobrym i Złym, czasami zbyt trudnych do rozróżnienia. Tylko skąd pewność, czy to na sto procent tylko bajka?
Jakiś czas temu na facebookowej tablicy mojej znajomej znalazłam link do chrześcijaństwa według jednego z użytkowników popularnego serwisu kwejk (oryginalna pisownia zachowana):

Kreowanie własnego stylu, chęć pokazania się wśród ludzi, wyróżnienia się w tłumie jest teraz bardzo modne. Trzeba przyznać, że każdego dnia na korytarzach naszej szkoły panuje tzw. rewia mody. Czego to oni jeszcze na siebie nie założą..?! Zdziwił by was widok dziewczyny przebranej w strój króliczka playboy'a? Coś mi się wydaje, że nie,

Dzwonek. Weekend. Święta. Wakacje. Nowy komputer, nowy przyjaciel, nowy ciuch, nowa miłość, nowa komórka. Wiele mamy w naszym życiu przedmiotów tych marzeń. Możemy marzyć o uczuciu, osobie, rzeczy, o stanie ciała, umysłu i ducha też, bo przecież każdy kiedyś pragnął dla siebie szczuplejszej sylwetki, "kaloryfera", nagłego przypływu wiedzy matematycznej, albo tylko i aż świętego spokoju ;-). Jak to jednak jest tymi marzeniami w praktyce?

- To sonda poglądowa przeprowadzona w naszej szkole. Dziesięć tych samy -ch pytań zadanych wybran -emu nauczycielowi i uczn -iowi. W tym numerze troszkę na wesoło troszkę na poważnie, ale przede wszystkim wiosennie, ahh! ta wiosna. Wywiadu udzielił pan dyrektor Andrzej Bieda oraz Uczeń klasy 2b Marcin Ziąbek.

Martyna Urbańska, uczennica naszej szkoły, jest zafrapowana pstrykaniem zdjęć już od przeszło 4 lat. Dziś będę z nią rozmawiać o ostatniej wystawie jej zdjęć, o niej samej oraz o fotgrafii ogólnie.

Czasem słodkie czasem nie ale napewno smaczne i kuszące przpisy na...